Postępowanie rozwodowe kieruje się swoimi sztywnymi zasadami, które w zasadzie nie różnią się w zależności od tego, czy powodem złożenia pozwu rozwodowego jest zdrada, znęcanie, czy też właśnie uprawianie hazardu.
Rozwód z hazardzistą – z orzeczeniem czy bez?
Na początku trzeba więc podjąć decyzję czy orzekany rozwód ma nastąpić z winy współmałżonka, czy też może satysfakcjonuje nas rozwód bez orzekania o winie. Ma to znaczenie wyłącznie dla orzeczenia obowiązku alimentacyjnego wobec współmałżonka. Jest też swego rodzaju powodem do odczuwania satysfakcji przez tzw. powoda czyli współmałżonka, który składa pozew rozwodowy. Nie wpływa jednak bezpośrednio na alimentację pozwanego (współmałżonka, przeciw któremu został złożony pozew rozwodowy) wobec nieletnich czy też uczących się dzieci ani na podział majątku.
Jeżeli współmałżonek – hazardzista kwestionuje fakt swojego nałogu, należy postarać się o zdobycie dowodów na ten fakt. Takimi dowodami mogą być m. in. wezwania do zapłaty za długi wystawione na nazwisko współmałżonka, wyroki sądowe, wydruki z historii przeglądarek internetowy (jeśli uzależnienie naszego współmałżonka przybiera formę hazardu internetowego), zeznania świadków czy też materiały pozyskane przez firmy detektywistyczne etc.
W przypadku rozwodu z hazardzistą, od sądowego stwierdzenia rozkładu pożycia ważniejsze wydaje się być ochronienie majątku. Jak stanowi 43 art. Kodeksu Rodzinnego i opiekuńczego, oboje współmałżonkowie posiadają jednakowe prawa do wspólnego majątku. Każde ze współmałżonków ma jednak prawo domagać się, aby z istotnych przyczyn ustalenie podziału majątku miało miejsce z uwzględnieniem udziału poszczególnych współmałżonków w budowaniu tegoż majątku. Na udział ten składa się zarówno zarabianie pieniędzy (np. dzięki pracy zawodowej czy też wnoszenia do wspólnego majątku aktywów pochodzących np. ze spadku), jak i wspólna praca na rzecz gospodarstwa rodzinnego, np. wychowywanie dzieci.
Rozwód z hazardzistą a odpowiedzialność za długi
Częstym problemem, jaki pojawia się w trakcie postępowania rozwodowego ze współmałżonkiem hazardzistą, jest to, że owo postępowanie może ciągnąć się przez długi czas, w którym to czasie hazardzista może zaciągać kolejne długi w dalszym ciągu tkwiąc w swoim nałogu. Wtedy to istotna staje się kwestia odpowiedzialności za długi. Wedle art. 41 Kodeksu Cywilnego i opiekuńczego, wierzyciel może oczekiwać zapłaty za długi z majątku wspólnego jedynie w wypadku, kiedy ów dług hazardzista zaciągnął za zgodą drugiego współmałżonka. Jeżeli udzielenie owej zgody nie miało miejsca, należy odwołać się do paragrafu drugiego paragrafu tego samego artykułu. Mówi on, że zobowiązanie zaciągnięte bez wiedzy i zgody współmałżonka albo takie, które nie wynika z czynności prawnej, musi być spłacane jedynie ze środków osobistych dłużnika. Istotnym środkiem służącym do ochrony wspólnego majątku może być również zdobycie notarialnego zaświadczenia, mówiącego o tym, że nasz współmałżonek jest hazardzistą. Na mocy takiego zaświadczenia można żądać od kasyn nie dopuszczania uzależnionego do gry i zaciągania długów.